Info

avatar Bloga rowernego prowadzi Mistrzunio Winq ze Stare Miasto Poznań City. Natrzaskało się 25625.47 kilosków w tym 1930.15 po wertepach i generalnie w terenie. Śmigam ze średnią prędkością 23.18 km/h Jak ktoś myśli, że się chwalę to ma ZONKA ;-)
Więcej o Winq'u Wspaniałym ;-).


Winq gg: 1174476

Teraz jestem:



Mój Wyścig - Lecavalier design



baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Winq.bikestats.pl

Wysoko było ;)

    Graniczni - 801 m.n.p.m
    Przełęcz Srebrna - 586 m.n.p.m
    Twierdza Srebrna Góra - 690 m.n.p.m
    Boruvkova Hora - 900 m.n.p.m
    Wielka Sowa - 1014,8 m.n.p.m
Wpisy archiwalne w miesiącu

Marzec, 2010

Dystans całkowity:915.55 km (w terenie 34.00 km; 3.71%)
Czas w ruchu:37:02
Średnia prędkość:24.72 km/h
Maksymalna prędkość:46.31 km/h
Maks. tętno maksymalne:194 (95 %)
Maks. tętno średnie:162 (79 %)
Suma kalorii:34038 kcal
Liczba aktywności:20
Średnio na aktywność:45.78 km i 1h 51m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
41.35 km 0.00 km teren
01:32 h 26.97 km/h
Max prędkość:39.15 km/h
Temperatura:
HR max:171 ( 83%)
HR avg:150 ( 73%)
Podjazdy: m
Kalorie: 1431 (kcal)

Poligonowo

Środa, 31 marca 2010 · dodano: 31.03.2010 | Komentarze 0

Biedrusko>Poligon>Biedrusko>Dom

Miałem dziś śmigać z Jarkiem. On jednak z rana musiał przeserwisować coś w rowerze, dlatego odwołał wspólną jazdę.
Dzięki przychylności pogody udało mi się kilka kilometrów nakulać. Wychodziłem późno i obawiałem się zapowiadanych na dziś opadów. Ze spokojem przejechałem swoje. A deszcz pojawił się dopiero po godzinie 16:00. Jednak jak już zaczęło padać, tak padało na pewno do okolic godziny 22:00 o ile nie dłużej.
Kategoria Góral


Dane wyjazdu:
47.98 km 12.00 km teren
02:35 h 18.57 km/h
Max prędkość:37.24 km/h
Temperatura:
HR max:188 ( 92%)
HR avg:146 ( 71%)
Podjazdy: m
Kalorie: 2369 (kcal)

Dziewicza masakra ;p

Wtorek, 30 marca 2010 · dodano: 31.03.2010 | Komentarze 4

Cyklo>Most Lecha>Kozie Głowy>Dziewicza>Kozie Głowy>Dom

Jakakolwiek górka, jakikolwiek podjazd, to aktualnie dla mnie masakra.
Nie ma wydolności, nie ma siły, nie ma odpowiedniej wagi.
Trzeba nad tym wszystkim jeszcze pracować i to mam zamiar robić.
O efektach będzie można się z czasem przekonać. No i podpatrzyć czy wszystko idzie na plus (poza wagą, która niech minusuje) ;)
Kategoria Góral


Dane wyjazdu:
32.88 km 5.00 km teren
01:43 h 19.15 km/h
Max prędkość:37.28 km/h
Temperatura:
HR max:194 ( 95%)
HR avg:148 ( 72%)
Podjazdy: m
Kalorie: 1451 (kcal)

Z rana Dziewicza a popołudniu THULE CUP #1

Niedziela, 28 marca 2010 · dodano: 28.03.2010 | Komentarze 13

Most Lecha>Dziewicza Góra>Most Lecha>Dom

Galeria THULE CUP #1 - Puszczykowo 2010



Kategoria Góral


Dane wyjazdu:
44.81 km 0.00 km teren
01:32 h 29.22 km/h
Max prędkość:45.35 km/h
Temperatura:
HR max:183 ( 89%)
HR avg:153 ( 75%)
Podjazdy: m
Kalorie: 1434 (kcal)

Szosowooooo

Piątek, 26 marca 2010 · dodano: 26.03.2010 | Komentarze 0

Biedrusko>Poligon>Złotniki>Strzeszynek>Podolany>Suchy Las>Morasko>Dom

Kadencja 88
Kategoria Szosóweczka


Dane wyjazdu:
47.59 km 15.00 km teren
02:25 h 19.69 km/h
Max prędkość:39.15 km/h
Temperatura:
HR max:173 ( 84%)
HR avg:120 ( 58%)
Podjazdy: m
Kalorie: 1642 (kcal)

Terenowo niby

Czwartek, 25 marca 2010 · dodano: 26.03.2010 | Komentarze 0

Teatralka>Rusałka>Strzeszynek>Kiekrz>Krzyżowniki>Rusałka>Miodowa>Dom
Kategoria Góral


Dane wyjazdu:
30.89 km 0.00 km teren
01:15 h 24.71 km/h
Max prędkość:38.20 km/h
Temperatura:
HR max:172 ( 84%)
HR avg:138 ( 67%)
Podjazdy: m
Kalorie: 1092 (kcal)

Malta

Środa, 24 marca 2010 · dodano: 26.03.2010 | Komentarze 0

Most Lecha>Rondo Śródka>Malta x 3>Szelągowska>Serbska>Dom
Kategoria Góral


Dane wyjazdu:
32.85 km 2.00 km teren
01:25 h 23.19 km/h
Max prędkość:39.15 km/h
Temperatura:
HR max:188 ( 92%)
HR avg:144 ( 70%)
Podjazdy: m
Kalorie: 1351 (kcal)

Po raz pierwszy Dziewiczo ;)

Wtorek, 23 marca 2010 · dodano: 24.03.2010 | Komentarze 4

Most Lecha>Kozie Głowy>Dziewicza Góra>Most Lecha>Dom

Trasa może niedługa, ale tak to bywa gdy trzeba pokonywać durne przejścia dla pieszych zżerające ogromną ilość czasu. Muszę pamiętać by unikać tego jak ognia.
Fakt faktem, że decyzja o celu została podjęta już na trasie, o ile pamiętam w okolicach Mostu Lecha, czyli w miejscu gdzie musiałbym odbijać. Pierwotnie planowałem jazdę nad Maltę, by zobaczyć jak tam aktualnie wygląda. Ale skusiłem się jednak na Dziewiczą. Kiedyś trzeba było ją odwiedzić po raz pierwszy w sezonie.
Zaskoczyły mnie warunki, były bardzo dobre. Zupełnie sucho, a piaski u podnóża podjazdu były ładnie zbite co ułatwiło przejazd.
Nie zaskoczył mnie natomiast sam podjazd, a dokładniej trud z jakim go pokonywałem. Formy brak. Mimo lekkiego w tamtym momencie ubrania nieźle się zagotowałem.
Na szczycie byłem sam. Wieża jeszcze zamknięta, z resztą byłem tam dość późno.
Pokazało się słoneczko i było bardzo przyjemnie.
Pstryknąłem kilka fotek i zawinąłem się w drogę powrotną, która upłynęła całkiem szybko.
Trzeba to będzie powtarzać, ale teraz już w celach treningowych.

Pierwsze od wieków własne zdjęcia
Pierwsza Dziewicza 2010 © kaneda


I świeża fotka Meridki
Meridka na Dziewiczej © kaneda
Kategoria Góral


Dane wyjazdu:
40.86 km 0.00 km teren
01:33 h 26.36 km/h
Max prędkość:41.54 km/h
Temperatura:
HR max:171 ( 83%)
HR avg:142 ( 69%)
Podjazdy: m
Kalorie: 1371 (kcal)

Lajtowe dość kręcenie

Poniedziałek, 22 marca 2010 · dodano: 24.03.2010 | Komentarze 0

Biedrusko>Poligon>Złotniki>Strzeszynek>Podolany>Suchy Las>Dom

Kręcenie lajtowe jedynie pozornie, bo czasem wiatr zawiewał w twarz i już tak lajtowo się nie kręciło. Ogólnie nogi są chyba nieco wyeksploatowane, bo kręcą bardziej ociężale. Dam im kiedyś odpocząć, ale raczej aktywnie, czyli na lajtowych jazdach z oszczędzaniem na podjazdach. No i kiedyś zrobi się jakiś dzień przerwy.
W drodze powrotnej przejeżdżałem koło Jarka, który akurat pucował maszynkę. Pogadaliśmy chwilę i uderzyłem w kierunku domu, bo robiło się już późnawo.
Kategoria Góral


Dane wyjazdu:
70.00 km 0.00 km teren
02:36 h 26.92 km/h
Max prędkość:43.93 km/h
Temperatura:
HR max:187 ( 91%)
HR avg:151 ( 74%)
Podjazdy: m
Kalorie: 2450 (kcal)

W deszczu też sie trenuje

Niedziela, 21 marca 2010 · dodano: 24.03.2010 | Komentarze 3

Miodowa>Kiekrz>Żydowo>Lulin>Wargowo>Sobota>Suchy Las>Dom

Tradycyjny niedzielny trening Rowery Rybczyński S.Oliwer Team.
Początki w dobrej pogodzie nastawiały optymistycznie. Z Rafałem dotarliśmy bez większych problemów na zbiórkę na Miodową. Na miejscu czekała już silna ekipa,a mianowicie Jarek, Michał i Pan Rysiu z Panem Grzesiem. Silna reprezentacja. W momencie ruszania praktycznie dojechało dwóch gostków na szosówkach, a już na trasie kawałem dalej zjawił się Wojtek.
Napieranie było całkiem konkretne. Kawałek za Krzyżownikami zaczął padać deszcz. Ja oczywiście nie założyłem od razu ochraniaczy, co później zaowocowało przemoknięciem butów, ale nie doskwierało mi to.
Jechaliśmy tak sobie w miarę dobrym tempem, tu mam na myśli osiągalne tempo dla mnie ;p Deszcz nie przestawał padać, bród leciał z kół zawodników z przodu, dlatego wbiłem się w kurteczkę przeciwdeszczową. Niezła gimnastyka jak na wykonanie tego w czasie jazdy, łącznie z wyciąganiem z plecaka.
Ale na długo mi to nie uprzyjemniło jazdy. Wjechaliśmy w czołowy wiatr, a prowadzący wcale nie mieli zamiaru zwolnić. Zacząłem odpadać, Rafał postanowił zupełnie zawrócić. Namówiliśmy go jednak z Jarkiem, który z nami został by jechał dalej i zrobił choć naszą znaną trasę. Jarek wkurzył się na maxa, mówił wszystkim by nie zasuwali zanadto, by czekać na słabszych. Tak zawsze zaleca też Mateusz. Ale nikt najwyraźniej nie słuchał, ani nie zwracał uwagi na nawoływania. Trudno, ich strata. My w każdym razie zrobiliśmy sobie naszą trasę, ja założyłem ochraniacze i można było grzać w komforcie, szczególnie, że deszcz przestał na trochę padać.
Jadąc już do domu padało ponownie, ale to nie przeszkadzało, bo zaraz mogliśmy się ogrzać w mieszkaniach, gorąca kąpiel, ciepła herbatka itp.
Ja szybko się ogarnąłem i ruszyłem z Ojcem do Kiekrza, trzeba było mu pomóc w jachtklubie. Reszta dnia to zupełny spokój i relaks.
Kategoria Góral


Dane wyjazdu:
68.56 km 0.00 km teren
02:28 h 27.79 km/h
Max prędkość:42.49 km/h
Temperatura:
HR max:188 ( 92%)
HR avg:144 ( 70%)
Podjazdy: m
Kalorie: 2196 (kcal)

Treningowo w towarzystwie

Piątek, 19 marca 2010 · dodano: 20.03.2010 | Komentarze 4

Podolany>Strzeszynek>Kiekrz>Rokietnica>Rostworowo>Żydowo>Przecław> Pamiątkowo>Lulin>Nieczajna>Kowalewko>Wargowo>Golęczewo>Sobota> Złotniki>Suchy Las>Podolany>Sobieskiego>Dom

Dziś powtórka z wczorajszej rozrywki. Z tą jednak różnicą, że w lepszych warunkach i w towarzystwie nie tylko Jarka ale i Rafała.
Jechało się jakby lżej. To pewnie z uwagi na słabszy dziś wiatr. Albo też zasługa faktu, że jechaliśmy we trzech. Fakt faktem było przyjemniej.
Oby tak dalej

Foto by Jarek To tylko skromni MY = Rafcio i Ja
Winq i Rafał na wspólnym treningu zemna © drogbas
Kategoria Góral