Info

avatar Bloga rowernego prowadzi Mistrzunio Winq ze Stare Miasto Poznań City. Natrzaskało się 25625.47 kilosków w tym 1930.15 po wertepach i generalnie w terenie. Śmigam ze średnią prędkością 23.18 km/h Jak ktoś myśli, że się chwalę to ma ZONKA ;-)
Więcej o Winq'u Wspaniałym ;-).


Winq gg: 1174476

Teraz jestem:



Mój Wyścig - Lecavalier design



baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Winq.bikestats.pl

Wysoko było ;)

    Graniczni - 801 m.n.p.m
    Przełęcz Srebrna - 586 m.n.p.m
    Twierdza Srebrna Góra - 690 m.n.p.m
    Boruvkova Hora - 900 m.n.p.m
    Wielka Sowa - 1014,8 m.n.p.m
Dane wyjazdu:
43.83 km 14.00 km teren
02:17 h 19.20 km/h
Max prędkość:43.00 km/h
Temperatura:8.0
HR max:183 ( 89%)
HR avg:134 ( 65%)
Podjazdy: m
Kalorie: 2289 (kcal)

Poznawanie poligonu od innej strony

Niedziela, 15 marca 2009 · dodano: 15.03.2009 | Komentarze 4

Od rana padało.
Co ja gadam, od nocy nawet padało.
W związku z czym pierwotnie zakładałem, że dziś robię sobie dzionek przerwy.
Regeneracja i odpoczynek mięśniom by się przydały.
Ale z czasem jak pogoda się poprawiła mówię NIE!!!
Trzeba było się jednak ruszyć i mimo bólu w udach jakoś tam śmignąłem.

Zgadaliśmy się z Jarkiem na poligonie.
Po drodze uczepiłem się jakiegoś gostka na góralu, który akurat śmigał na Biedrusko. Z jednej strony szybciej mi się jechało, ale z drugiej nieźle dawałem w kość nogom, bo sypaliśmy nawet pod 30km/h.
Na poligonie Jarek już na mnie czekał.
Istotą wyjazdu było poznanie terenu od innej strony.
Dotąd znałem poligon od strony szosowej. Teraz zobaczyłem bezdroża ;)

Wyglądają mniej więcej tak ;-p
Poligon 15<05<09 jedna z mniej pomokłych dróg jaką przyszło nam jechać na najwyższy punkt Poligonu Biedrusko © drogbas


Przyjemna sprawa tak poznawać nowe i nieznane.
Trochę się ubłociliśmy, a przynajmniej nasze rowerki. Ale coś za coś.
Wdrapaliśmy się też na najwyższy punkt poligonu - Górę Napoleona

Mistrzowie na Górze
Mistrzowie na Górze Napoleona © kaneda


Do domu w dużym stopniu wracaliśmy razem. Zjechaliśmy poligon w kierunku Obornickiej. Dalej w stronę Suchego Lasu.
Tej trasy też nie znałem.
Ostatecznie mijaliśmy też dom Jarka.
Do domu śmigałem jeszcze przez Podolany i Sobieskiego.
Noga podawała o dziwo w miarę. Zatem jakieś 3 dyszki utrzymywałem niemal do samego domu :D

Fotki dzięki uprzejmości Jarekdrogbas
Kategoria Foto, Góral



Komentarze
Winq
| 20:49 poniedziałek, 16 marca 2009 | linkuj Z czym mam dawać spokój??
Rowerowy znajomy jest na wagę złota ;)
Im więcej osób w ekipie tym lepiej. Ustawki na jazdy, wypady na zawody. miodzio taką sporą ekipą sobie pojeździć.
Ja myślę, że jest coraz bliżej.
Muszę tylko czujnie się rozglądać, albo wiedzieć kiedy i gdzie na Ciebie można trafić daVe
daVe
| 18:59 poniedziałek, 16 marca 2009 | linkuj cyt.: "ważnych osób" - no daj spokój ;-)
Masz rację, że mówiłem, że mam mało czasu. Jednak miałem na myśli brak całego dnia na wyjazd do Powidza. Godzinka, tudzież dwie, zawsze się znajdą :-)

PS Coś mi mówi, że dzień naszego spotkania (a nie mijania się w trasie) jest coraz bliżej ;-)
Winq
| 02:20 poniedziałek, 16 marca 2009 | linkuj No kurcze daVe właśnie wydawało mi się, że skądś znam
Ale nie przyjrzałem się rowerkowi jak należy.
Do tego pisałeś coś o niedoborze czasu i nie spodziewałem się, że będziesz jeździł.
Teraz będę się chyba rozglądał na prawo i lewo by ważnych osób nie przegapić
Bez okularów będzie ciężko ;-p
daVe
| 23:58 niedziela, 15 marca 2009 | linkuj A mnie pamiętasz? Mijaliśmy się tuż przed miejscem, w którym czekał na Ciebie Jarek ;-)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa asasi
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]