Info

avatar Bloga rowernego prowadzi Mistrzunio Winq ze Stare Miasto Poznań City. Natrzaskało się 25625.47 kilosków w tym 1930.15 po wertepach i generalnie w terenie. Śmigam ze średnią prędkością 23.18 km/h Jak ktoś myśli, że się chwalę to ma ZONKA ;-)
Więcej o Winq'u Wspaniałym ;-).


Winq gg: 1174476

Teraz jestem:



Mój Wyścig - Lecavalier design



baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Winq.bikestats.pl

Wysoko było ;)

    Graniczni - 801 m.n.p.m
    Przełęcz Srebrna - 586 m.n.p.m
    Twierdza Srebrna Góra - 690 m.n.p.m
    Boruvkova Hora - 900 m.n.p.m
    Wielka Sowa - 1014,8 m.n.p.m
Dane wyjazdu:
81.72 km 40.00 km teren
03:59 h 20.52 km/h
Max prędkość:42.00 km/h
Temperatura:
HR max:187 ( 91%)
HR avg:135 ( 66%)
Podjazdy: m
Kalorie: 3789 (kcal)

Wiosennie było...

Sobota, 21 marca 2009 · dodano: 22.03.2009 | Komentarze 4

hmmmm....
Co by tu napisać...
Jakoś nie mam koncepcji na ten wpis.
Pierwszy dzień wiosny. Weekend. Zatem nie da się inaczej na na rowerek.
Jarek zaproponował Dziewiczą i Puszczę Zielonkę, no to trzeba było plan podchwycić.
Zbiórka na Cytadeli, na którą oczywiście troszkę się spóźniłem.
Ale dalej czasu już nie traciliśmy.
Deptanie w pedały i kierujemy się na Most Lecha i następnie Kozie Głowy.
Po przejściu przez tory mijały nas ciapągi, co widać poniżej.

Foto z ciapągiem © kaneda


Nie obyło się bez zoczenia stadka kóz. Jak Kozie Głowy, to i kózki być musiały ;)

Kozy w Kozich Głowach © kaneda


Do Dziewiczej dotarliśmy nawet całkiem szybko. I to mimo mocnego wiatru, ktory spowalniał nas nawet mimo zjeżdżania z górki. Ostro musiało dmuchać.
Ale w końcu byliśmy na podjeździe.
Męczący, choć satysfakcjonujący jak zwykle.

Końcówka podjazdu na Dziewiczą Górę © kaneda


Na szczycie zrobiliśmy niewielką przerwę. Trochę się posilić, no i decyzja, że gramolimy się na wieżę widokową.
Tyle razy już wjeżdżałem na Dziewiczą Górę, a dopiero po raz pierwszy byłem na wieży.
Nawet niezła panorama. Pogodny dość dzień, zatem i powietrze przejrzyste. Widoczność była dobra i to na całkiem znaczną odległość. Szkoda, że Dziewicza nie ma 100metrów więcej. Dalej by było widać a i podjeżdżało by się ciekawiej.

Odpoczynek na Dziewiczej © kaneda


Na Dziewiczej z Jarkiem © kaneda


Widoczek z Wieży na Dziewiczej 1 © kaneda


Widoczek z Wieży na Dziewiczej 2 © kaneda


Widoczek z Wieży na Dziewiczej 3 © kaneda


Na szczycie dmuchało jeszcze mocniej, niż w dole. Zatem pstryknąwszy fotki i to nie tylko widoczków, tylko też bikera, który dopiero co wdrapał się podjazdem daliśmy w dalszą drogę.

Biker focony z góry © kaneda


Poniżej jademy sobie a Andrew bo Jarek-napierator dawal ostro do przodu czasem. Dzięki temu jednak mogliśmy mieć foteczkę, którą zrobił gdy się zatrzymał i czekał aż dojedziemy.

Jademy sobie z Andrew © kaneda


Przez dość długi odcinek nie fociliśmy.
Za to gnaliśmy przez Mielna, Tuczna, Wronczyny i inne mieściny.
A to by dotrzeć do tak ładnego jeziorka i właściwie też by naginać do chatki.
Miałem sobie taką misję specjalną i wyznaczoną konkretną godzinę powrotu do domu.
Co najciekawsze to nawet mimo spóźnienia jakoś się z misją wyrobiłem.
Wymagała jednak ode mnie błyskawicznego przebrania się w cywilne łaszki i sprintu z domu na wyznaczone miejsce.
A wszystko to mając 80km w nogach.
Niezły wyczyn.

Fotka nad jeziorkiem przy okazji zachodu © kaneda


Ekipa wyprawowa © kaneda


Fotki made by Andrew & Jarek
Kategoria Góral, Foto



Komentarze
Winq
| 03:22 niedziela, 29 marca 2009 | linkuj No
Błędny wypad był czadzik
Gdyby jeszcze DuraAce jechał, to pamiętajcie
Zajefajnie by było
Ale jeszcze w takim sporym gronie sobie pojeździmy, będzie git ;)
Jarekdrogbas
| 23:23 sobota, 28 marca 2009 | linkuj Jak do tej pory była to moja najlepsza wycieczka i to jeszcze z jakim towarzystwem hehe.
Winq
| 00:28 czwartek, 26 marca 2009 | linkuj No widoczki może nie powalają.
Ale widać ładnie i daleko.
Gdybyśmy tu mieli wzniesienie 240m, bo Dziewicza ma chyba 140 to by był wypas w pień.
Ale treningi by odchodziły :D
JPbike
| 21:10 środa, 25 marca 2009 | linkuj Ogólnie ciekawe widoczki są z wieży ?
Ja do tej pory tylko raz na szczycie byłem oczywiście rowerem (jesienią) i racja ... przydałoby się jeszcze 100 m wyżej ...
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa iataz
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]