Winqu

LiveSTRONG

Info

Bloga rowernego prowadzi Mistrzunio Winq ze Stare Miasto Poznań City. Natrzaskało się 25625.47 kilosków w tym 1930.15 po wertepach i generalnie w terenie. Śmigam ze średnią prędkością 23.18 km/h Jak ktoś myśli, że się chwalę to ma ZONKA ;-)
Więcej o Winq'u Wspaniałym ;-).

Winq gg: 1174476

Teraz jestem:

Mój Wyścig - Lecavalier design

Odwiedzam też

czarnaMAMBA Dotka Beatka Agulek Kosma100 Tatanka Światełko Karotti Zabel SebekFireman KitaXC Galen Vanhelsing

Wykres roczny

Archiwum bloga

Wysoko było ;)

Graniczni - 801 m.n.p.m

Przełęcz Srebrna - 586 m.n.p.m

Twierdza Srebrna Góra - 690 m.n.p.m

Boruvkova Hora - 900 m.n.p.m

Wielka Sowa - 1014,8 m.n.p.m

Dane wyjazdu:

61.62 km 15.00 km teren

02:59 h 20.65 km/h

Max prędkość:0.00 km/h

Temperatura:

HR max: (%)

HR avg: (%)

Podjazdy: m

Kalorie: (kcal)

Rower:

Wielkiego opisywania dziś nie

Niedziela, 30 marca 2008 · dodano: 30.03.2008 | Komentarze 9

Wielkiego opisywania dziś nie będzie.
Bo zwyczajnie mi się nie chce.
Trochę się porowerowało.
Malta, zapuszczało się też za Maltę. Wokół samego jeziorka nieco pojeździło.
Dziś nawet było z kim.
Wpierw z DuraAce'm i Lecavalier'em, później pojawił się też SayenMet.
Pogoda kozacka, słoneczko, dość ciepło. Tylko wiater dokuczał.
Śmiganie mimo wszystko uważam jednak za udane ;-)

Kategoria Góral

Komentarze

Winq | 22:48 środa, 2 kwietnia 2008 | linkuj Basen, no, ja nadal się nie przeniosłem jeszcze, bo oprzednia godzina mi nie pasi.
Rowerowanie ostatnio jedynie na dworku.
Łapanie brąza?? Jeszcze na to czas. Ale jakoś nie wydaje mnie się bym solkę zaliczał.
Pierwsze primo-ultimo to pozbyć się brzusznego balastu ;-)

Aga | 08:30 środa, 2 kwietnia 2008 | linkuj jest udokumentowany w postaci czasu, a nie kilometrów, o czym z resztą niedawno sobie dyskutowaliśmy na gg :)

Swojego czasu nawet dobrze mi szło, trenażer, basen..... :) Muszę wrócic do pluskania się :) Tylko najpierw na solarium, przygotowac łapki do rowerowego opalania się i zbrązowienia przyszłej opalenizny i nie tylko :D :D

Gdzie moje fotki krateru?? :>:>:>

Winq | 21:51 poniedziałek, 31 marca 2008 | linkuj Liczmy, nie liczmy.
Dla mnie trenażer to też przebieg.
Też siedzę, na rowere, też ruszam nogami, też napotykają one opór.
Ostatnio nie śmigam na treżku, ale jakiś wpis z nim związany mam.
W każdym bądz razie uważam, że przebieg masz i tak znaczniejszy niż ja.
Choć nieudokumentowany w całości.

Aga | 21:27 poniedziałek, 31 marca 2008 | linkuj nie liczmy chomiczenia się :)
Gońmy się w kilometrażu na biku :D
oleee ole ole oleeeeeeee nie damy sięęę nie damy sięę ;)

Aga | 21:27 poniedziałek, 31 marca 2008 | linkuj nie liczmy chomiczenia się :)
Gośmy się w kilometrażu na biku :D
oleee ole ole oleeeeeeee nie damy sięęę nie damy sięę ;)

Winq | 16:09 poniedziałek, 31 marca 2008 | linkuj Co mi dasz?? ;-P
Napisałem jak bogi dadzą. By Cię przegonić muszę jeździć.
A to się za często nie zdarza niestety.
W ubiegłym roku byłaś lepsza.
Teraz też, bo nie dodajesz chomikowania.
Wiele mi jeszcze brakuje zatem.

Aga | 07:00 poniedziałek, 31 marca 2008 | linkuj Ja Ci dam przegonic Tytytytyytyt nie dam się :>

Winq | 00:47 poniedziałek, 31 marca 2008 | linkuj Ano.
I nawet sam miałem o tym napisać.
Tylko, że gdyby dodać do Twojego przebiegu chomikowanie, to bym był w tyle za mużynami.
Będę się starał śmigać.
Jak wszelkie bogi na czele z allahem pozdolą, to nawet Cię przegonię.
Wiem, że jakoś wielce wysoko w klasyfikacji nie będę.
Ale jakieś przyzwoite miejsce mam nadzieję będzie.
Szczególnie chętnie poprawię miejsce z zeszłego roku.
Śmigać trzeba, dla zdrowia i przyjemności ;-)

Aga | 22:46 niedziela, 30 marca 2008 | linkuj Doganiasz mnie skubancu!!!!! :D

Komentuj