Winqu

LiveSTRONG

Info

Bloga rowernego prowadzi Mistrzunio Winq ze Stare Miasto Poznań City. Natrzaskało się 25625.47 kilosków w tym 1930.15 po wertepach i generalnie w terenie. Śmigam ze średnią prędkością 23.18 km/h Jak ktoś myśli, że się chwalę to ma ZONKA ;-)
Więcej o Winq'u Wspaniałym ;-).

Winq gg: 1174476

Teraz jestem:

Mój Wyścig - Lecavalier design

Odwiedzam też

czarnaMAMBA Dotka Beatka Agulek Kosma100 Tatanka Światełko Karotti Zabel SebekFireman KitaXC Galen Vanhelsing

Wykres roczny

Archiwum bloga

Wysoko było ;)

Graniczni - 801 m.n.p.m

Przełęcz Srebrna - 586 m.n.p.m

Twierdza Srebrna Góra - 690 m.n.p.m

Boruvkova Hora - 900 m.n.p.m

Wielka Sowa - 1014,8 m.n.p.m

Dane wyjazdu:

52.70 km 0.00 km teren

02:22 h 22.27 km/h

Max prędkość:0.00 km/h

Temperatura:

HR max: (%)

HR avg: (%)

Podjazdy: m

Kalorie: (kcal)

Rower:

Kolejny odcinek z serii "Pogoń za Agnieszką"

Niedziela, 13 kwietnia 2008 · dodano: 13.04.2008 | Komentarze 6

Kolejny odcinek z serii "Pogoń za Agnieszką"

Pogoda wyborna, no może gdyby było troszeńke cieplej to by mogło być rewelacyjnie.
Choć o ile pamiętam to w kwietniu ubiegłego roku już w króciakach się śmigało.
Zaliczyłem Suchy Las>Górę Moraską> dalej śmignąłem przez osiedle i skierowałem się w kierunku na Maltę.
Na Malcie Tafiłem na Grześka - Lecavalier. A miał dziabong dziś nie wychodzić z uwagi na zajęcia na uczelni. Widać skończył je wcześniej.
Na dwóch Maltach się nie skończyło.
Minąłem osiedle i zrobiłem jeszcze rundkę przez kampus i wokół Sobieskiego.
Myślałem, że wyjdzie więcej kilometrów.
Siodełko chyba definitywnie mnie zawiodło.
Trzeba sobie podarować ten model.
Pozdro dla wszystkich dziś rowerujących ;-)

Kategoria Góral

Komentarze

Winq | 19:43 poniedziałek, 14 kwietnia 2008 | linkuj Monika ubiegły sezon zakończyła z dorobkiem ponad 7kkm, zatem nie ma o czym w ogóle rozmawiać.
Ponadto "rywalizację" prowadzimy między sobą.
Jak narazie z nikim innym nie rywalizuję.
No może gonię Rafała. Ale do niego mimo wszystko conieco mi brakuje.
Szczerze powiem, że w rywalizacji mi przeszkadza siodełko.
W większości przypadków zwijam się do domu z tej właśnie przyczyny :-(

Aga | 06:41 poniedziałek, 14 kwietnia 2008 | linkuj Ale dogoniles!!!!!!!!!!!!! :) Przeciez to całkiem realne, że mialabym np. niedziele nierowerową, zdaję sobie z tego sprawę, że nie zawsze ją przejeżdżę. SPoko spoko za daleko to to ja Ci nie odskakuje :) Zobacz jak mi odskoczyła Monika! :D Jest niedościgniona, musialabym codziennie po min. 40 km robic. buhahahaha
Masz nadal ze mną szanse, ja z Monią już niet:)

Winq | 23:41 niedziela, 13 kwietnia 2008 | linkuj No.
I o tym wiedziałem.
Takie niecne podpuszczanie. Że niby dogoniłem.
Jak mogłem dogonić, skoro najnowszego wpisu nie miałaś.
Ja się tak nie bawię.

Aga | 20:36 niedziela, 13 kwietnia 2008 | linkuj no naciesz się jeszcze chwilkę tym jednym kilometrem ;))
wlasnie skubie relacje :D
dystans ściśle tajny :P

Winq | 20:32 niedziela, 13 kwietnia 2008 | linkuj Czasami w ogóle wychodzą.
Grzesio zaczął tak dość sumiennie w tym roku jeździć, więc też się zacząłem interesicz, czy czasem nie porowerujemy wspólnie. W końcu zawsze lepiej. A on raczej zna jeszcze mnie rowerujących osób niż ja.

Nie wiem Aguś czy tak Cię dogoniłem. Jakoś nie zauważam Twojego dzisiejszego wpisu. Chyba, że jakimś dziwacznym zrządzeniem losu nie rowerowałaś.
Ponadto i tak jestem w tyle o 1 kilometr i to do wyrównania. By Cię prześcignąć potrzebuję dwóch.
Z wycieczkami to przecież wszystko jadne. Ty wpisywałaś chomika bez przebiegu, a to się mimo wszysto liczy jako wyjazd. Zatem wcale tak źle być nie musi.
Ale ja jestem lepszy w max. przebiegu miesięcznym :-P

Pozdrowionka ;-)

Aga | 20:23 niedziela, 13 kwietnia 2008 | linkuj czasami i dziabągi wychodzą niespodziewaną porą na rower ;))))))
No gratuluję dogonienia mnie!!!!!! :)
Ale w jednym mnie nigdy nie przegonisz :P W ilosci wycieczek :D Ja juz mam grubo ponad 30, a Ty, 17 :) a to oznacza że jestem cienias i tyle :P
oj tak pogoda była wyborrrrrna :)

Komentuj