Info

avatar Bloga rowernego prowadzi Mistrzunio Winq ze Stare Miasto Poznań City. Natrzaskało się 25625.47 kilosków w tym 1930.15 po wertepach i generalnie w terenie. Śmigam ze średnią prędkością 23.18 km/h Jak ktoś myśli, że się chwalę to ma ZONKA ;-)
Więcej o Winq'u Wspaniałym ;-).


Winq gg: 1174476

Teraz jestem:



Mój Wyścig - Lecavalier design



baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Winq.bikestats.pl

Wysoko było ;)

    Graniczni - 801 m.n.p.m
    Przełęcz Srebrna - 586 m.n.p.m
    Twierdza Srebrna Góra - 690 m.n.p.m
    Boruvkova Hora - 900 m.n.p.m
    Wielka Sowa - 1014,8 m.n.p.m
Dane wyjazdu:
49.42 km 10.00 km teren
02:21 h 21.03 km/h
Max prędkość:49.00 km/h
Temperatura:
HR max:195 ( 95%)
HR avg:140 ( 68%)
Podjazdy: m
Kalorie: 2158 (kcal)

Dziewiczo ;)

Czwartek, 16 kwietnia 2009 · dodano: 16.04.2009 | Komentarze 0

Wypadzik z Andrew
Kategoria Góral


Dane wyjazdu:
38.26 km 10.00 km teren
01:58 h 19.45 km/h
Max prędkość:39.00 km/h
Temperatura:
HR max:180 ( 88%)
HR avg:116 ( 56%)
Podjazdy: m
Kalorie: 928 (kcal)

Terenowa Malta

Wtorek, 14 kwietnia 2009 · dodano: 15.04.2009 | Komentarze 2

Trochę lajtowo pokręciłem sobie po okolicach Malty w towarzystwie Gi

Dane z pulsometru są przekłamane, bo niestety w pewnym momencie zapomniałem go ponownie włączyć ;-p
Kategoria Góral


Dane wyjazdu:
78.63 km 40.00 km teren
03:43 h 21.16 km/h
Max prędkość:48.00 km/h
Temperatura:
HR max:194 ( 95%)
HR avg:153 ( 75%)
Podjazdy:370 m
Kalorie: 3554 (kcal)

Trasą Maratonu

Poniedziałek, 13 kwietnia 2009 · dodano: 13.04.2009 | Komentarze 0

Zaspałem na trening, ale na objazd trasy maratonu dotarłem.
Oczywiście nie bez perypetii, bo na dotarcie miałem około 30 minut, a na Zielone Wzgórza jakieś 18km.
Średnia 30km/h, zmachany na maxa, ale zdążyłem.
Trasa generalnie płaska, ale piaszczysta.
Do najłatwiejszych zatem nie należy, ale kto wie, może będzie fajnie.
Po drodze za wielkich przygód nie miałem.
Niestety nie jechałem z Jarkiem, gdyż napierator tak się rozpędził, że uderzył na trasę mega ;)
Przez te piachy na koniec objazdu byłem cały czarny.
Droga powrotna słabo wyszła.
Przez codzienną jazdę i nawet niełatwe treningi nogi są z lekka przemęczone.
Przed startem z pewnością będzie trzeba dać im odpocząć.
Ale to jeszcze chwil kilka :-p
Kategoria Góral


Dane wyjazdu:
78.26 km 10.00 km teren
03:12 h 24.46 km/h
Max prędkość:59.00 km/h
Temperatura:19.0
HR max:199 ( 97%)
HR avg:133 ( 65%)
Podjazdy: m
Kalorie: 2726 (kcal)

Pożegowo i WPN

Niedziela, 12 kwietnia 2009 · dodano: 13.04.2009 | Komentarze 0

Z Jarkiem niekoniecznie mieliśmy wcześniej koncepcje dokąd jechać.
Ale opowieści JPbike'a oraz Andrew zmobilizowały nas do WPN'u
Trzeba było poszukać osławionej Osowej Góry.
Żeby się tu wielce nie rozpisywać, to dawaliśmy przez Rusałkę>Dębinę>Luboń>Puszczykowo>Mosinę.
Wiaterek taki se. Ani nie przeszkadzał, ani wielce nie pomagał.
Na Pożegowo ciężko w pień się podjeżdżało. Ale jaka satysfakcja na szczycie mimo wszystko :D
Wjechało się w WPN, Osowej nie znalazło i trzeba było wracać, bo chwilę po 18:00 max musiałem być w domu.
Droga powrotna ta sama, choć z niewielkimi zmianami pod koniec. Teraz jakoś chyba lżej się jechało ;)
W domciu kompusianie, coś na ząbek i dajemu blachosmrodem (jak to Agenciara mówi) po Mamusię, a dalej do znajomych.

Wypadzik godny
Poniżej focięta

Jezioro Rusałka © drogbas


Koniec podjazdu na górze Pożegowskiej © drogbas


Na Pożegowie © kaneda


Przed wjazdem do WPN - u . © drogbas


Kociołek © drogbas


Jak w górach. © drogbas


Fociaki głównie pstrykał Jarek
Kategoria Góral


Dane wyjazdu:
61.76 km 5.00 km teren
02:44 h 22.60 km/h
Max prędkość:50.00 km/h
Temperatura:
HR max:194 ( 95%)
HR avg:141 ( 69%)
Podjazdy: m
Kalorie: 2645 (kcal)

Nie ma to jak lekki wycisk

Sobota, 11 kwietnia 2009 · dodano: 11.04.2009 | Komentarze 0

Miałem dziś śmigać sobie lajtowo z Jarkiem.
Niestety zatrzymały go siły wyższe.
Na szczęście jednak Andrew planował jakąś jazdę. Nareszcie po długiej dość przerwie udało nam się pojeździć razem.
Wpierw spotkanie na Malcie. Tam kilka razy podjazd koło źródełka to z jednej to z drugiej strony (jakoś tak mocniej mnie nogi bolały).
Dalej przejazd na Cytadelę. Znów rzeźba. Nogi też bolały, ale śmignęło się kilka razy w górę.
Andrew musiał dość wcześnie wracać do domu. Dlatego dla większego przebiegu odstawiłem go pod dom. Przynajmniej wiem gdzie mieszka.
Powrót upływał pod znakiem chłodu.
Mimo słońca dzień był niestety chłodny właśnie. Wiater mocny itp. Momentami aż ciężko się jechało.
Jarek byłby zadowolony. Ja może nie do końca, ale zaowocuje to mam nadzieję większą siłą i wytrzymałością nóg.
Mijając Maltę też jeszcze jedno kółeczko zrobiłem ale tam już zamarzałem konkretnie.
Zabierając plecak w chłodniejszy dzień muszę chyba nieco w niego zapakować. Nie tylko rękawki, ale nogawki też na wszelki wypadek ;-p
Kategoria Góral


Dane wyjazdu:
61.41 km 15.00 km teren
03:01 h 20.36 km/h
Max prędkość:50.00 km/h
Temperatura:
HR max:196 ( 96%)
HR avg:142 ( 69%)
Podjazdy: m
Kalorie: 3055 (kcal)

Podjazdowo

Piątek, 10 kwietnia 2009 · dodano: 11.04.2009 | Komentarze 3

Kilka kilometrów w towarzystwie Jarka.
Ponownie trening na podjazdach.
Cytadela, trochę trasą zawodów, ale ostatecznie wiadomo, że na Rzeźbę ;)
Jarkowi puściła spinka przy łańcuchu, co narobiło nam nieco strachu. W końcu pierwsza myśl w takiej chwili, to, że sam łańcuch się zerwał.
Na Maltę też się wybraliśmy.
Przy źródełku są fajne podjazdy i tam dla urozmaicenia trochę w górę idzie się również poprzemieszczać.
Nie uderzałem jednak stamtąd do domu, tylko do kolegi-towarzysza ;-p
Trzeba było zgrać filmiki na pena, no i pogadać.
Zapodało się kawkę dodatkowo ;)
Wracałem po 22
Wiało chłodem, ale dałem radę :D

Kategoria Góral, Video


Dane wyjazdu:
22.79 km 6.00 km teren
01:24 h 16.28 km/h
Max prędkość:43.00 km/h
Temperatura:
HR max:194 ( 95%)
HR avg:140 ( 68%)
Podjazdy: m
Kalorie: 1532 (kcal)

Cytadelnie

Czwartek, 9 kwietnia 2009 · dodano: 09.04.2009 | Komentarze 2

Założeniem na dzień dzisiejszy były podjazdy, poprawa siły i wytrzymałości oraz techniki może nawet.
Jarek pokazywał mi trasę niedzielnych zawodów.
Jak można się było spodziewać ciężka to była przeprawa.
Co chwilę tylko góra, dół, zero czasu na odpoczynek.
Czas nadszedł w końcu na Rzeźbę.
Z początku miałem problemy.
Podrywało mi kierownicę i nie mogłem podjechać.
Ostatecznie dałem jednak radę.
Dalej szło już prościutko. Nawet na 2-2 sobie podjeżdżałem.
Dla Jarka to od początku był pikuś i śmigał w dobrym stylu. Skoro jednak na zawodach udało mu się robić ten podjazd to nie ma się czemu dziwić.
Jak by tego było mało w pewnym momencie pojawił się Max. Nowy znajomy, mega napierator. Gdyby ktoś miał wątpliwości to gość Rzeźbę robił na szosowych oponach ;-p
Pogadaliśmy i niedługo później rozjeżdżaliśmy się do chatek.
Udany trening i to bez dwóch zdań :D

Kategoria Góral, Video


Dane wyjazdu:
45.26 km 10.00 km teren
02:11 h 20.73 km/h
Max prędkość:48.00 km/h
Temperatura:
HR max:198 ( 97%)
HR avg:140 ( 68%)
Podjazdy: m
Kalorie: 2328 (kcal)

No to pierwszą glebę mamy z głowy ;p

Środa, 8 kwietnia 2009 · dodano: 08.04.2009 | Komentarze 0

Dziś ostre masakrowanie.
Z Jarkiem i Marcinem uderzaliśmy na Dziewiczą.
Trzeba było przypomnieć sobie te podjazdy i trochę zmęczyć nogi.
Generalnie wypompowałem się całkiem nieźle, choć przyda się jeszcze nie raz zrobić podobny a nawet mocniejszy wycisk.
Asfaltowy podjazd na Dziewiczą dawałem jakieś 29-30km/h. Ku mojemu niezadowoleniu nie udało mi się zgubić Marcina. Jednak nie ma chłopak zupełnie złej formy.
Na terenowych podjazdach też starałem się ostro cisnąć. Środkowa tarcz z przodu i jechane, choć nie udawało mi się zawsze trzymać tego przełożenia to przynajmniej się starałem.
Przy drugim zjeździe z nieznanych przyczyn zaliczyłem glebę. Musiało to być całkiem spektakularne gdy wywinąłem orla w powietrzu i zaryłem w piach. Poza kilkoma obtarciami na łokciu i pod kolanem nic mi się nie stało. Głównie to się pobrudziłem. Niestety na ramie pojawił się kolejny ślad :(
Droga powrotna mijała szybko.
Jarek spieszył się do domu, ja generalnie też chciałem dojechać przed zmrokiem.
Odstawiłem Marcina w okolice Makro i dałem przy Plazie do domu ;)
Kategoria Góral


Dane wyjazdu:
87.19 km 0.00 km teren
02:52 h 30.42 km/h
Max prędkość:63.02 km/h
Temperatura:
HR max:199 ( 97%)
HR avg:169 ( 82%)
Podjazdy: m
Kalorie: 3018 (kcal)

Zmasakrowany przez Mastersów

Wtorek, 7 kwietnia 2009 · dodano: 07.04.2009 | Komentarze 0

Kadencja 87

Po weekendowej przerwie w jeździe postanowiłem sprawdzić na poligonie stan swojej formy.
Skoro dziś wtorek, to znaczy, że mastersi powinni śmigać, więc dajemy.
Rzeczywiście. Na poligonie pustkami z pewnością nie świeciło. Grupka to uszczuplała się, to przybywało nowych członków, zatem śmigało się przyjemnie.
Chociaż nadal nie mogłem na luzie dotrzymać koła wymiataczom, to forma mimo wszystko wzrosła.
Jak łatwo się domyślić jestem z tego powodu bardzo zadowolony. Byłbym jeszcze bardziej gdyby była wyższa, ale już to może nastawiać człowieka optymistycznie.
Waga spadnie, kilometrów się dorzuci i będzie cacy :D
W drodze powrotnej uderzyłem do Jarka. Po części by odwiedzić kolegę i zamienić kilka słów, po części też dla dorzucenia kilku km do dzisiejszego dorobku.
Wracałem już właściwie po zmroku.
Nie było jednak zimno.
Ta pogoda zaczyna mi się podobać ;)
Kategoria Szosóweczka


Dane wyjazdu:
68.28 km 15.00 km teren
03:12 h 21.34 km/h
Max prędkość:55.00 km/h
Temperatura:
HR max:182 ( 89%)
HR avg:131 ( 64%)
Podjazdy: m
Kalorie: 2804 (kcal)

Śnieżycowy Jar

Czwartek, 2 kwietnia 2009 · dodano: 07.04.2009 | Komentarze 0

Miałem dzisiaj iść na szosę, pośmigać sobie z Mastersami i w ogóle.
Ale za namową Jarka ruszyłem wraz z nim, by zaatakować Rezerwat Śnieżycowy Jar.
Odległość ponoć niewielka, trasa sympatycznie położona, zatem jechało się przyjemnie.
Słoneczko przygrzewało i nawet zimno nie było ;)
Dojechawszy na miejsce zaczynaliśmy się niecierpliwić, bo to już rezerwacik, a śnieżyc brak.
Gdy już zżerała nas trwoga iż dotarliśmy za późno i kwiaty przekwitły zauważyliśmy je. Widok zaiste piękny. Samo ukształtowanie terenu, pejzaż i biel kwiatów.
Trzeba było obfocić, by uwiecznić te widoki :D
Zapuściliśmy się też nieco dalej, by obadać co jeszcze rezerwat oferuje.
Po wypasionym zjeździe zatrzymaliśmy się u brzegów Warty. Dziewiczy teren, rzeka płynie tam dziko i to jest piękne.
Odpoczęliśmy chwil kilka i ruszyliśmy w stronę Poznania.
Dawaliśmy jednak inną nieco trasą. Przez Zielone Wzgórza a dalej przez Biedrusko, poligon, Suchy Las gdzie pożegnaliśmy się z Jarkiem i każdy pojechał w kierunku własnej chatki.

Nie wplotłem w tekst, ale fociaki załączyć musiałem ;)

Trochę wody w tle ;-p © kaneda


Już prawie na miejscu © kaneda


Śmigam sobie pod górkę © kaneda


Wszystkie kwiatki są Agnieszki! © drogbas


Kwiatki w Jarze © drogbas


Śnieżycowy Jar © drogbas


Nad brzegiem Warty © kaneda


Warta w dolinie Jaru © drogbas


Przez coś takiego musieliśmy przejechać śmigając koło wysypiska w Suchym Lesie
XC © drogbas


Część fotek dzięki życzliwości Jarka
Kategoria Foto, Góral