Info

avatar Bloga rowernego prowadzi Mistrzunio Winq ze Stare Miasto Poznań City. Natrzaskało się 25625.47 kilosków w tym 1930.15 po wertepach i generalnie w terenie. Śmigam ze średnią prędkością 23.18 km/h Jak ktoś myśli, że się chwalę to ma ZONKA ;-)
Więcej o Winq'u Wspaniałym ;-).


Winq gg: 1174476

Teraz jestem:



Mój Wyścig - Lecavalier design



baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Winq.bikestats.pl

Wysoko było ;)

    Graniczni - 801 m.n.p.m
    Przełęcz Srebrna - 586 m.n.p.m
    Twierdza Srebrna Góra - 690 m.n.p.m
    Boruvkova Hora - 900 m.n.p.m
    Wielka Sowa - 1014,8 m.n.p.m
Dane wyjazdu:
62.21 km 0.00 km teren
02:34 h 24.24 km/h
Max prędkość:40.11 km/h
Temperatura:
HR max:183 ( 89%)
HR avg:144 ( 70%)
Podjazdy: m
Kalorie: 2303 (kcal)

Definitywnie kondycji brak ;p

Sobota, 27 lutego 2010 · dodano: 28.02.2010 | Komentarze 5

Podolany>Strzeszynek>Krzyżowniki>Złotniki>Poligon>Biedrusko>Morasko>Pętlana Suchym Lasie>Morasko>Dom.

I znów trochę zajęło nim się wyłoniłem.
Dziś jednak znacznie wcześniej i przy lepszej niż wczoraj pogodzie.
Wiaterek dawał się czasem we znaki i to nie tylko mnie (wiem, bo czytałem wpisy u innych bikerów). Ale jechałem.
Samemu trochę kiepsko się kręci, szczególnie że jak narazie nie zabierałem MPtrójki (to jednak mam zamiar zmienić).
Po drodze spotkało się kilku rowerzystów i kolarzy. Mijałem m.in. JPbike'a na wysokości Strzeszynka (ciekawe czy mnie poznał).
Zupełnie nie jestem przygotowany do jazdy. Te jazdy na trenażerze nie dały praktycznie nic. Wszelkie postępy będę musiał robić na dworze, mam nadzieję, że dość szybko będę zwyżkował z formą i możliwościami.
Start w Puszczykowie jest zupełnie poza moim zasięgiem. Nie wiem też czy przygotuję się na Dolsk, ale z pewnością będę się starał.
Już na dzisiejszym dystansie bolały mnie nogi i pod koniec słabiej jechałem, a Jarek namawiał mnie na jutrzejszy trening z wymiataczami od Ryby. Już po pierwszych kilometrach ktoś musiałby mnie pchać lub holować na lince ;p
Daleka droga przede mną. Wszystko zależy teraz od treningów i woli do jazdy.
Jak będzie czas pokaże...
Kategoria Góral



Komentarze
Winq
| 00:40 poniedziałek, 1 marca 2010 | linkuj No zobaczymy Jarek, zobaczymy
Jarekdrogbas
| 21:22 niedziela, 28 lutego 2010 | linkuj nie ma tragedi bedzie ok
Winq
| 10:56 niedziela, 28 lutego 2010 | linkuj Nie ma sprawy Jacek i tak miejsce nie było zbyt dogodnym by się zatrzymywać.
Będą jeszcze okazje.
Teraz czekam co tam powpisujecie po dzisiejszym niedzielnym rowerku. 150kmów to powinno być co pisać. Jestem też ciekaw czy jakie fociątka będą.
Maks nawet możliwe, ale ja niekoniecznie zawsze każdego rozpoznam. Z czasem chyba się to poprawi ;)
Maks
| 07:58 niedziela, 28 lutego 2010 | linkuj Chyba Ciebie widziałem dzisiaj ... ;)
JPbike
| 07:28 niedziela, 28 lutego 2010 | linkuj Tak, w końcu rozpoznałem Ciebie po dwóch sekundach :)
Jechałem zbyt szybko by się zatrzymać i pogadać ...
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa tyrap
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]