Info

avatar Bloga rowernego prowadzi Mistrzunio Winq ze Stare Miasto Poznań City. Natrzaskało się 25625.47 kilosków w tym 1930.15 po wertepach i generalnie w terenie. Śmigam ze średnią prędkością 23.18 km/h Jak ktoś myśli, że się chwalę to ma ZONKA ;-)
Więcej o Winq'u Wspaniałym ;-).


Winq gg: 1174476

Teraz jestem:



Mój Wyścig - Lecavalier design



baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Winq.bikestats.pl

Wysoko było ;)

    Graniczni - 801 m.n.p.m
    Przełęcz Srebrna - 586 m.n.p.m
    Twierdza Srebrna Góra - 690 m.n.p.m
    Boruvkova Hora - 900 m.n.p.m
    Wielka Sowa - 1014,8 m.n.p.m
Dane wyjazdu:
28.80 km 5.00 km teren
01:18 h 22.15 km/h
Max prędkość:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: (kcal)
Rower:

Prawie jak tornado ;-p

Wtorek, 5 sierpnia 2008 · dodano: 06.08.2008 | Komentarze 0

Prawie jak tornado ;-p

Sobieskiego>Podolany>Strzeszyn Grecki>Wichrowe>Łużycka>Różany Potok>Dom

Znów wiało jak diabli.
Nawet na góralu ledwo co dawało się jechać momentami.
Niby to wyrabia moc i w ogóle, ale jak będę chciał, to po podjeżdżam sobie na Radojewo, albo na jakąś inną górkę.
Kilometry jednak jakieś są zrobione.
Oby wiatry osłabły, by można było tych kilosków robić więcej i w bardziej komfortowych warunkach.

AVG - 136
MAX - 175
Kategoria Góral


Dane wyjazdu:
71.19 km 0.00 km teren
02:34 h 27.74 km/h
Max prędkość:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: (kcal)
Rower:

Wichrowe śmiganie

Poniedziałek, 4 sierpnia 2008 · dodano: 05.08.2008 | Komentarze 2

Wichrowe śmiganie

Biedrusko>Poligon>Suchy Las>Góra Moraska>Naramowice>Suchy Las>Góra Moraska>Dom

Niemal do momentu wyjazdy nie wiedziałem na jaki rower wyjść.
Szosówka była gotowa, góral nie. Ale była taka wichura, że nie mogłem zdecydować. Ostatecznie padło na szosę.
Na dworze okazało się, że wcale nie jest tak ciepło i to niekoniecznie wina wiatru.
Założyło się rękawki i jechane.
Straszny wmordewind. Cały czas wydawało mi się, że jadę jakimś podjazdem. Fakt, na drodze do Biedruska i ogólnie na całej trasie jest ich trochę, ale raczej większość łagodnych. Przy takim wietrze jednak i dennej formie zrobiły się z tego niemal góry.
Z wiatrem jechało się cudownie, szczególnie gdy wiał prosto w plecy. Wtedy wpadałem w taką niby strefę ciszy. Nie słyszałem nic prócz dźwięku kół na asfalcie i hałasu napędu. To dopiero było uczucie.
Jadąc od Moraska wpadłem na pomysł by dobrze się rozpędzić. To nawet całkiem niezłe miejsca do rozwijania sporych prędkości.
No i stało się. Wykręciłem mega MAX'a, znaczy się 74,65 km/h.
Tak szybko na rowerze jeszcze chyba nie jechałem.
Ale też w tych okolicach chyba szybciej nie pojadę, bo coś czułem, że przy tym przełożeniu więcej wykręcić się już nie da.
Może przy dobrej formie trzeba będzie spróbować raz jeszcze.
Gdy zjawiłem się na osiedlu czułem niedosyt. Znaczy zjawiłem. Jechałem wzdłuż. Ale nawet gdyby, niedosyt zaowocował tym, że pojechałem dalej.
Przez Sobieskiego dojechałem do Suchego Lasu, tam raz jeszcze na Górę Moraską i ponownie Naramowicką w stronę domu.
Teraz już byłem zadowolony z tego ile przejechałem.
A nawet jeśli, to na tyle zmęczony, by nie porywać się na jazdę dalej w tych wiatrach.
Ale mimo wszystko jechało się przyjemnie.
Choć samemu niestety.
Rafalski wrócił do pracy ;-p
Magda się wyprowadziła
I z kim ja teraz mam jeździć na szosie...

Vmax - 74,65

AVG - 153
MAX - 204
Kategoria Szosóweczka


Dane wyjazdu:
40.39 km 0.00 km teren
01:53 h 21.45 km/h
Max prędkość:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: (kcal)
Rower:

Malta, Malta i jeszcze

Sobota, 2 sierpnia 2008 · dodano: 03.08.2008 | Komentarze 4

Malta, Malta i jeszcze raz Malta
Wypadzik w deszczu
Ale było nieźle
Tylko to gniecenie w zadek
Kiedy to się nareszcie zakończy :-(

AVG - 121
MAX - 184
Kategoria Góral


Dane wyjazdu:
84.16 km 0.00 km teren
03:20 h 25.25 km/h
Max prędkość:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: (kcal)
Rower:

Coś wyprawopodobnego

Piątek, 1 sierpnia 2008 · dodano: 02.08.2008 | Komentarze 2

Coś wyprawopodobnego

Rano miałem wyskoczyć z Dura-Ace'em na szosówkę
Ale z uwagi pewnych komplikacji do tego wyjścia nie doszło

Za to doszło do nowego zakupu
Stałem się dziś szczęśliwym posiadaczem koszulki Discovery Chanel od Nike nabytej od Mistrzunia Lecavalier ;-)

Luboń>Mosina>Dymaczewo Stare>Mosina>Luboń>Domek

Wymyśliłem, że trzeba przejechać kilka km mimo wszystko
Zabrałem się za przygotowanie górala, bo to na niego miałem ochotę ruszyć
W trakcie gdy z pracy wróciła Mamuśka okazało się, że zamówione wczoraj siodełko dotarło już na miejsce. Prawdopodobnie kurier pojawił się gdy byłem u Rafalskiego, ale spoko. Odebrałem siodełko na poczcie
Oczywiście zaraz po przyjściu Flite Classic został zamontowany do górala i to właśnie na nim ruszyłem w trasę
Uznałem, że Sayen-Met zanadto się obija, więc wyciągnąłem go w trasę
Zgodził się bez problemu
Fajnie się śmigało
No może poza tym, że kolejne siodełko mnie nie zachwyca
Ja mam jakieś zwajchrowane te 4 litery
Dotarliśmy na miejsce
Zrobiło się tym niespodziankę mojej koleżance Agnieszce
Chwilę zabawiliśmy i w drogę
Wracając dopadł nas już zmrok
Dobrze, że lampka ładnie się sprawdza, w przeciwieństwie do nabywanych przeze mnie siodełek
Gdy jechałem już do domu od Marcinowego podjechałem jeszcze na Strzeszyn Grecki do koleżanki
Fajnie, że na to wpadłem
Dalej to wiadomo
Wsiadłem na rower i pojechałem doma
A teraz tu siedzę i uzupełniam wpis ;-p

AVG - 153
MAX - 187
Kategoria Góral


Dane wyjazdu:
72.24 km 0.00 km teren
02:56 h 24.63 km/h
Max prędkość:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: (kcal)
Rower:

Nie mam nastroju na pisanie

Czwartek, 31 lipca 2008 · dodano: 31.07.2008 | Komentarze 2

Nie mam nastroju na pisanie
Mimo, że już dawno wróciłem z roweru nogi nadal bolą
Powinny niby, ale to nie zawsze jest tak do końca przyjemne

Do tego okazuje się, że SLK idzie na sprzedaż
Nie odpowiada mi ani przy góralu ani przy szosówce
Już zamówiłem Flite Classic, może to będzie się nadawało dla moich 4 liter

Trasa tradycyjna
Jak zwykle poligon
Nam się to chyba nigdy nie znudzi
Z rana
Tak trochę po 9:00 właściwie to sporo, bo ruszaliśmy napewno po 9:30
Słoneczko przyjemne, choć wiater trochę zapodawał
Po powrocie jeszcze się ruszyłem
Miałem w planie Dziewiczą na szosie
Ale przy moście Lecha złapałem laczka, a co za tym wróciłem się do domu
Wyskoczyłem jeszcze do Bicykla kupić dętkę, łatki, skoro już tam byłem to i koszyczek na bidon do górala
Dzień kolarsko uważam za dość udany ;-)

AVG - 130
MAX - 180
Kategoria Szosóweczka


Dane wyjazdu:
91.00 km 0.00 km teren
03:37 h 25.16 km/h
Max prędkość:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: (kcal)
Rower:

Znów szosowo I to jak

Środa, 30 lipca 2008 · dodano: 30.07.2008 | Komentarze 4

Znów szosowo
I to jak fajnie
Tylko diabelnie wcześnie
By pojeździć musiałem wstać 0 9:30
To dla mnie nienaturalna zupełnie godzina
Ale było warto
Z Rafałem zrobiliśmy sobie wczorajszą wersję wypadu
Poligon, dwie trasy. Słoneczko ładnie przygrzewało. Opalało;-)
Nawet pstryknęły się foty ;-)





Rafalskiego też pstryknąłem. Może doda foty u siebie.

Po powrocie z trasy z Dura-Ace'em zmieniłem siodełko
By zobaczyć jak na szosie spisze się SLK skoro przy góralu coś się nie sprawdza
Tak mi przypasiła jazda, że mimo braku formy i wcześniejszego zmęczenia dobiłem do widocznego powyżej dystansu
Agenciara będzie pewnie ze mnie dumna

AVG - 140
MAX - 195
Kategoria Szosóweczka, Foto


Dane wyjazdu:
61.33 km 0.00 km teren
02:19 h 26.47 km/h
Max prędkość:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: (kcal)
Rower:

Żeby nie było
To nie

Wtorek, 29 lipca 2008 · dodano: 30.07.2008 | Komentarze 6

Żeby nie było
To nie jest już żadna pogoń za Agenciara
Agnieszka odskoczyła mi na taki dystans, że raczej nie mam szans by jej dorównać
Ale pomarzyć dobra rzecz
Śmignęliśmy sobie z Rafałem na poligonik
Piękna pogoda, słoneczko, nawet nie tak gorąco mimo wszystko
Choć można było się nieźle zagotować
Znów wyszło na to, że trzeba zbić wagę, bo że forma do bani to wiadomo od razu
Niby jutro znów ma być jakaś jazda
A mnie ścięgno ahillesa boli
Może przeżyję
Jakieś kilometry się przydadzą

AVG - 150
MAX - 204
Kategoria Szosóweczka


Dane wyjazdu:
46.29 km 0.00 km teren
01:45 h 26.45 km/h
Max prędkość:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: (kcal)
Rower:

Wierzcie sobie
Albo i

Poniedziałek, 28 lipca 2008 · dodano: 29.07.2008 | Komentarze 3

Wierzcie sobie
Albo i nie
Ale dziś po raz pierwszy
Byłem na szosówie ;-P

Ale się rymło
Nie w tym rzecz jednak
Taka jest prawda
Wieki całe mi zajęło, ale nareszcie szosóweczka śmignęła
Tylko z jeźdzcem nieteges
Formy brak
Sylwetki kolarskiej brak
A gruby brzuch i szeroki zadek ciężko się wozi
No i aerodynamika kiepska
Trza będzie nad tym może nieco popracować
No i nad jakimś przebiegiem
Szosówkowanie otwarte, więc nadzieja istnieje

Specjalne pozdrowienia dla Agenciarki
Kategoria Szosóweczka


Dane wyjazdu:
51.21 km 0.00 km teren
02:12 h 23.28 km/h
Max prędkość:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: (kcal)
Rower:

Pierwsza trasa tego dnia, to

Piątek, 18 lipca 2008 · dodano: 21.07.2008 | Komentarze 0

Pierwsza trasa tego dnia, to wypad do Cyklo.
Trzeba było nabyć rowerną lampkę przednią, która podoła ciemnościom.
Nie mam zanadto pojęcia, czy takową lampkę ostatecznie kupiłem, ale czas i wypady to zweryfikują. Zdecydowałem się na polecany w Cyklo produkt Sigmy, poprzednia była niezgorsza, choć jako lampka pozycyjna raczej.

Drugi z wypadów to nocna jazda (z nową lampką)
Wybrałem się na ulicę Marcelińską, by zrobić niespodziankę Oli.
Niespodzianka się udała. Nie podejrzewała, że tak po nocy przyjadę.
Pogawędziliśmy itp, i koło północy śmignąłem do domciu.
Grzało się bardzo ładnie.
Po drodze do domu wskoczyłem do Ankary na Druma.
No i nadrobiłem drogi do 24h na śmiałego by sobie zafundować browarka czy dwa.
Dobre piwko nie jest złe, szczególnie gdy zimne.
Przyjemnie było.
Jestem całkiem zadowolony ;-)
Kategoria Góral


Dane wyjazdu:
19.66 km 0.00 km teren
00:57 h 20.69 km/h
Max prędkość:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: (kcal)
Rower:

Nic specjalnego
Tylko

Piątek, 11 lipca 2008 · dodano: 21.07.2008 | Komentarze 0

Nic specjalnego
Tylko wypadzik do koleżanki na Strzeszyn Grecki i powrót do domciu
Kawałek w deszczu dla klimatu ;-)
Kategoria Góral